czwartek, 19 grudnia 2013

Pójdę na skraj świata dla Ciebie, byś poczuł moją miłość.

Rzeszów, 8.10.2012.

Drogi Adamie,
dziś mijają trzy miesiące od twojej śmierci. Wiem, że dawno nie pisałam, ale postanowiłam wyjść do ludzi, wrócić do pracy, po prostu przestać wegetować w naszym domu, gdzie powoli wariowałam. Teraz źle się z tym czuję. Pewnie myślałeś dlaczego do ciebie nie piszę...
Chciałam odpocząć.
Cały czas przesiadywałam w redakcji, gdzie wymyślałam kolejne artykuły do poradnika dla kobiet. A potem wracałam do domu i nie miałam siły na nic więcej aniżeli prysznic.
Stęskniłeś się? Ja tęsknię cały czas. Wmawiam sobie, że jesteś w Finlandii, czy na innej wyprawie i do mnie wrócisz. Prędzej czy później otworzysz drzwi, rozpakujesz się i zasiądziemy do kolacji. Ale drzwi pozostają zamknięte, twoje ubrania nietknięte wiszą w szafie, a posiłki jadam sama.
Łudzę się, że ty jednak nie umarłeś. Że żyjesz, masz się dobrze i, że żadna białaczka cię nie wyniszcza.
Po co to robię? Sama nie wiem. Wariuję. Pisałam ci? I choć staram się wychodzić z domu, to do ludzi odzywam się rzadko. A bardzo chciałabym otworzyć usta i wykrzyczeć ludziom swój ból. Tylko czy jestem na tyle odważna, Adasiu?

Magda.

* * *
Dziś krótko.
Jak ktoś jeszcze nie był, zapraszam na nowe szanse.
Na dniach tam też powinien pojawić się następny rozdział.

3 komentarze:

  1. Cały czas zastanawiam się jak dalej to zrobisz. Czy dalej będziesz pisała w w formie listu, jak wkręcisz Nowakowskiego....
    Nie głowię się już, jak zrobisz na pewno będzie mega :D
    Informuj mnie, proszę ♥
    Pozdrawiam ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nadrabiam ;>
    Więc napiszę to po raz kolejny, ale tak mi jej szkoda...
    Kobieta widocznie nie może sobie z tym poradzić, a, niestety, nie jest jedynym takim przypadkiem na świecie...
    Może pojawienie się kogoś jej pomoże? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. ojj dobry blog na jaki trafilam od dawna, na serio daje do myslenia, i czekam na ciag dalszy! :) a tak przy okazji co to za piosenka ?

    OdpowiedzUsuń